„Technologia jest przydatna wyłącznie wtedy, gdy może być właściwie wykorzystana. Nie jest celem za samym w sobie. Kluczem do wszystkiego jest człowiek, którego w naszej nomenklaturze nazywamy pracownikiem 4.0 – otwartym na nieustanny rozwój kompetencji, posiadającym odpowiedni poziom kultury pracy z danymi, pracującym w trybie »ja wiem«, a nie »wydaje mi się«” – mówi Łukasz Niesłuchowski, country director, członek zarządu Rockwell Automation, z którym rozmawia Przemysław Ozga.
Przemysław Ozga: Pandemia wywołała prawdziwy boom na rynku e-commerce. W wielu wypadkach stała się akceleratorem zmian świadomościowych i procesowych firm produkcyjnych, jeśli chodzi o technologie przełomu. Czy ten impuls zostanie z nami na dłużej?
Łukasz Niesłuchowski, country director i członek zarządu Rockwell Automation: Pandemia zmusiła wiele organizacji do ograniczenia fizycznych interakcji między pracownikami do całkowitego minimum. Praca z domu, praca mobilna stały się w krótkim czasie standardem funkcjonowania. To sprawiło, że większość firm przemysłowych ciężko pracuje nad ponowną oceną swoich procesów i dostosowuje je do świata, który jest zdystansowany społecznie. Fabryki i biura muszą nierzadko pracować inaczej, w zupełnie innych miejscach.
